piątek, 31 stycznia 2014

Hity roku 2013

Zbieram się do tego posta i zbieram.
Otóż postanowiłam napisać o tym co się u nas super sprawdziło odkąd pojawił się Leonsjo.
Kolejność totalnie przypadkowa.
Nasze hity 2013 roku.

1. Nianiek Tommee Tippee Closer to Nature

Na początku myślałam, że to może przesada, że przecież usłyszę swoje Dziecko
 w 60m swojego mieszkania.
Nic bardziej mylnego!
Chcesz Matko pójść pod prysznic - bardzo proszę! 
Chcesz w garach posiedzieć?
Chcesz posłuchać muzy w innym pokoju?
Nianiek Tommee Ci pomoże.
Jeździ z nami wszędzie gdzie zostajemy na noc, kilka - naście razy nim rzucano (Mężulu nie czytaj:)).
Super sprawa za rozsądną kasę.
Nianiek posiada system talk-back więc np spod tego prysznica mówię Leo, że już do niego pędzę
czy tam śpiewam: jesteśmy jagódki:)

źródło: http://www.tommeetippee.pl


2. Krzesełko do karmienia Ikea Antilop

Antylopki specjalnie reklamować nie trzeba.
Krzesełko w rewelacyjnej cenie, banalny montaż i demontaż, myje się je super szybko.
Antylopka przemieszcza się z nami wszędzie, Leo lubi w niej siedzieć.
Fajny jest materacyk który można dokupić - stabilizuje malucha:)




źródło: http://www.ikea.com/pl

3. Żyrafka Sophie

Na bolące dziąsła, do zgniatania, lizania.
Organoleptycznie - niezawodna!
Zabawka z ponad 50-letnią historią wykonana w 100% z naturalnej gumy. 
Teraz Sophie czeka na Sophie:)

źródło: http://zyrafa-sophie.pl/


4. Stanik Bravado - Silk Seamless III

Cenowa masakra, z wielkim bólem wyciągałam z portfela 195zł.
Po kilku dniach zaczęłam zbierać na kolejny:)
Ten stanik jest niesamowity!
Wygodny, szybki w obsłudze.
Dokładnie jak obiecuje producent - stapia się z ciałem:)
No i nie jest nawet taki totalnie aseksulany:)

źródło: http://www.bravadodesigns.com/eu-en/home


 5. Kocyk od Little Sophie

Tkanina minky krąży w sieci i jest już wszędzie.
Chciałam żeby Leonek miał taki swój kocyk, mięciutki, cieplutki z wszędobylskimi sowami.
Leo się z kocem nie rozstaje i Siostrze też raczej nie odda więc muszę kolejny dla Zosieńki kupić.

źródło: http://www.littlesophie.pl/pl/

6. Mokre chusteczki Fitti

Gdy zaczęłam czytać bloga Sroki pojęłam, że nie tylko parabeny to syf nad syfami.
Czytam skład kosmetyków, przede wszystkim tych które funduję swojemu Dziecku.
Chustki Fitti mają bardzo dobry skład, znośny zapach, są dobrze nasączone
i mają rewelacyjną cenę: 9,99 za trójpak.
Dostępne w Biedronce.
ps. ranking chusteczek TU

źródło: http://klub-ekspertek.ofeminin.pl/


7. Krzesełko uczydełko Fisher Price

Krzesełko Leon okupował od kilku miesięcy u swojego Rodzeństwa Ciotecznego.
Na urodziny dostał swoje osobiste.
Gra, śpiewa, uczy - czegóż chcieć więcej?
Dla dorosłego nie jest irytujące - w moim przypadku to ważne:)

źródło: http://www.smyk.com/


8. Bodziaki z Next'a

Ciuchów u nas pod dostatkiem.
Wspólne zbiorowiska z Siostrą dają radę;)
Jakościowo najlepiej sprawdziły się bodziaki z Next'a.
Niezawodne, niespieralne, nierozciągliwe.
Świetny gatunek bawełny.
Naprawdę dobra inwestycja.

źródło: http://www.halens.pl/

9. Szwedzkie bestsellery z Wydawnictwa Zakamarki

Jeśli chodzi o czytelnictwo naszego Syna to dzięki Matce Chrzestnej jest ono na wysokim poziomie:)
Dwie książeczki: Wymyśl coś! i A dlaczego?
zawładnęły sercem naszego Dziecka.
Leon kartkuje je bez końca, nie zniszczył ich co bardzo istotne
(dał radę nawet Księdze dźwięków więc te są naprawdę niezniszczalne).
Mają grube, lakierowane karty,
czytelne obrazki, przejrzyste kolory.


źródło: http://www.zakamarki.pl/index.php/

10. Gryzak dziąsełko MAM Bite&Brush

Ząbkujący Leon to temat na oddzielny poemat.
Dentinox idzie u nas prawie na kilogramy.
Przetrwać pozwala ten gryzak.
Świetnie masuje bolące dziąsła.

źródło: http://sklep.mambaby.pl/

Ograniczyłam się z tymi hitami do 10-ciu ale mogłabym jeszcze przynajmniej potroić listę:)



 

16 komentarzy:

  1. Jak już będę miała powód żeby do tej listy wrócić to chętnie kupię kilka z tych rzeczy. Fajna lista:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i życzę by Powód pojawił się szybko;)

      Usuń
  2. i my niedawno odkryliśmy te chusteczki, tanie a dobre.

    OdpowiedzUsuń
  3. kilka z tych hitów i my lubimy:) a i u nas można poemat o ząbkowaniu napisać, ale niestety żadne żele nie pomagają, a gryzaczków nie che wcale...pocieszam się tylko, że większość zębów za nami i jakby ciut mniej to znosi...ehh :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eh zęby te cholerne zęby, Ben i tak jest bardzo dzielny, już niedługo Kochana:)

      Usuń
  4. mamy i kochamy serię tych książek (Michał uczył się z nimi pierwszych słów, tak dawno, jej.... = teraz są Figosa, na razie tylko je je), krzesełko LOVE, zaraz pojawi się u nas kolejne ;) to samo oczywiście.

    i nie mogę tych chustek, no nie moge. jak zawsze uzywalam Dad, to teraz ze względu na cenę przerzuciłam sie na pampersy w promocji. FF mi nie pasują, no nie. nie wiem, ale nie :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. książeczki są rewelacyjne chociaż jak pierwszy raz spojrzeliśmy na nie z Mężem to pełne niezrozumienie malowało się na naszych twarzach:)

      chustki te no ja bardzo lubię:) ale wiesz np lubię też huggisy a moja Siostra ich nie cierpi i nie może na nie patrzeć:) kwestia czuja w nosie:)

      Usuń
  5. praktyczna lista :) i u nas antilop jest i chusteczek używamy.Na roczek planuję kupić stoliczek albo własnie to krzesełko.Ubrania z Nexta kocham-szkoda że drogie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki Kasia, starałam się:)
      next z second handu też bardzo dobra sprawa! :)

      Usuń
  6. Lista super. Z chusteczkami sie zgadzam, tylko krzesełko u nas tak jakoś bez szału przeszło, teraz pozyczylismy młodszemu koledze, moze mu bardziej przypadnie do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki dzięki
      krzesełko to u nas hicior ale rozumiem, że Fabianka nie porwało:) Leon jakoś dostał hopla i to trwa i trwa i trwa:)

      Usuń
  7. Biegnę donieść, że zamówiłam książeczki z Zakamarków! Niech szybko do nas przyjeżdżają już nie możemy się doczekać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He he fajnie, będziesz zadowolona!! Daj znać koniecznie;)

      Usuń
  8. Fitti... my niestety nie mamy dobrych wspomnień jeśli chodzi o te chusteczki. Cena może i kusząca jednak to jak bardzo pupa robiła się od nich czerwona mnie osobiście przerażało.
    Żyrafka i inne zabawki podobne do niej, to faktycznie hit nad hitami. W sam raz dla małych rączek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie różne są zdania na temat tych chustek. U nas się sprawdzają. Czasem uczulaja nawet chustki o prostych składach. Nie ma reguły.
      Zyrafka to hicior, masz rację;)

      Usuń