środa, 2 kwietnia 2014

Kosmos

Kosmos.
To jedyne właściwe słowo.
W ciągu ostatniego tygodnia tyle wydarzyło się się w moim/naszym życiu,
 że ogarnięcie tego graniczy z cudem.
Cudem jakich wiele w naszym życiu.
Takim CUDEM jest ONA - nasza Córka.

Do tego porodu podeszłam bardzo świadomie.
Wiedziałam krok po kroku, że wydaję na świat nowe życie.
Byłam spokojna.

W sali przedporodowej byliśmy we trójkę - ja, mój Mąż i moja Siostra.
Śmialiśmy się.
Atmosfera była sprzyjająca.
W porodzie towarzyszyła mi Siostra.
 Masowała mi plecy i trzymała za rękę.
Patrzyła prosto w oczy i dodawała sił.
Muszę tu napisać, że Ona sama jest prawie w 8 miesiącu ciąży
i to, co dla mnie zrobiła uważam za mega wyczyn.

Pati - zrobiłaś dla mnie coś, co mogłaś najpiękniejszego.
Moja wdzięczność i miłość do Ciebie nie mają granic.
Dziękuję.

Trafiłam na wspaniałą Położną, na moją Panią Doktor,
na pomocną Brygadę na oddziale noworodkowym.
Nie mogło być lepiej.
Miło spotykać w swoim życiu osoby wykonujące swoją pracę
z pasją i zaangażowaniem.

Po trzech dniach byłyśmy w domu.

Leon lizał szybę w pokoju machając nam gdy parkowaliśmy przed blokiem.
Przytulił mnie tak mocno jak nigdy przedtem.
Mimo, że zaplanowałam, że idę do szpitala wykonać konkretne zadanie
 i że nie będę się mazać - to i tak 3-go dnia popłynęłam z tęsknoty za Synem.
W przedpokoju postawiliśmy fotelik z Małą.
Chwilę się przyglądał i pytał a to to a następnie pogłaskał Zosię po główce.

Pierwsza noc w domu to absolutny hardcore.
Jedno budziło drugie.
O 4 nad ranem siedzieliśmy we czwórkę na łóżku:
Mąż dawał Leo butlę, ja Zo cyca.
Śmialiśmy się ze swojej bezradności.

Jest cudnie.
Wyjątkowo.
Serce powiększyło mi się do jakiś niesamowitych rozmiarów.
Tak miało być.
Nie boję się.
Wiem, że damy radę.

Dziękuję wszystkim, którzy się za nas modlili, trzymali kciuki, pamiętali.
To wszystko dało się odczuć.
W ludziach i ich sercach jest moc.

Matka 2.0:)

 



25 komentarzy:

  1. haha :)
    hardcore co? :)
    ale tylko na początku, z każdym dniem wszystko samo się układa.
    robi się porządek, każdy znajduje swoje miejsce w nowej sytuacji.
    i robi się przyjemnie.
    nie wiem, czy może być bardziej idelnie i lepiej niż jest teraz.
    jeśli może to aż się boję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha Ty Kasia mnie dobrze rozumiesz:)
      buziaki dla Twoich Dziewczynek!

      Usuń
  2. ach i znowu rozczuliłaś do łez!!! ściskam Was przemocno Kochani!!!!! :*:*:*

    OdpowiedzUsuń
  3. cudownie :))masz Siostrę-Skarb :)
    początki są trudne,ale potem jest tylko lepiej :))
    buziole :**
    Malutka Piękna i Leo Słodzias :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak Kasiu - mam niesamowitą Siostrę, i drugą też, i Brata - eh Rodzice to sobie dobrze wykombinowali:)
      dzięki śliczne, buziole dla Was!

      Usuń
  4. Kochana Ty już ze mnie łzy na najbliższe lata wycisnęłaś, a dziś znów poleciały. Wysuszę sie na wiór ;)
    Jeszcze raz serdecznie Ci gratuluję, ba! Wam gratuluję dziewczyny :) I tak podziwiam Cię za ogarnięcie całej sytuacji. To jednak prawda, że miłość dodaje siły :)
    Twoja Zo taka kruszynka, Leoś taaaaki duży już, a przecież wciąż jest małym chłopcem tak jak mój Mati. Ty masz teraz porównanie, ja patrzę na zdjęcie i nie mogę uwierzyć, że nam te chłopaki tak wyrosły! Kiedy to było! :)
    Całuski dla całej Waszej rodzinki Karola :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. he he, nie było to moim zamiarem Kochana:)
      dziek,uję ślicznie za wszystkie mile slowa
      Żanetka - wiesz to wszystko jest takie niesamowite

      Usuń
  5. Boże jedyny... wzuszłyłaś mnie :**** Jesteś wspaniała!!!!!! Cudny poród, cudna ciąża, cudne dzieciaczki. Lepiej być nie mogło! Jak to w kosmosie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Aniu
      fakt - wszystko to cudnie się potoczylo
      lepiej być nie mogło!
      tego kosmosu i Tobie życzę:)

      Usuń
  6. Kochana to tylko początki..zobaczysz...wpadniesz w taki rytm że nawet nie będziesz pamiętać jak to było bez Zosi:)))
    Trzymam za Was kciuki:****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Ci slicznie
      już właściwie nie pamiętam nas bez Niej:)

      Usuń
  7. Popłakałam się... To musi być niesamowite...
    Całuję Was mocno;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak jest Filipowa Mamo:)
      całujemy i my mocniuteńko!

      Usuń
  8. Wzruszająco się zrobiło, podziw dla siostry.
    A Ty ? jesteś wielka, podziwiam Cię. Dla mnie 2 dzieci to już naprawdę kosmos, ale kosmos pełen miłości i ciepła.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jesteście cudną rodzinką :) Franek przybija Leo piątkę za fajową siostrę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiesz co? Wzruszyłam się totalnie i łzy mi poleciały :) Życzę Wam cierpliwości i jak najwięcej szczęścia czerpanego od dwóch pociech ! Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Poryczałam się i ja:)ale czymże są nieprzespane noce,kiedy możemy patrzeć na te nasze kochane Maleństwa i wszystko inne jest już nieważne...widać,że Leoś już się zdążył zakochać w siostrzyczce;)a Zosia jak słodko śpi!ja uwielbiam się przyglądać swoim Córeczkom kiedy śpią,są wtedy niezwykle słodkie;)
    życzę,żeby dalej wszystko szło tak dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakie maleństwo,zdrówka dla Was !:)
    http://swiatamelki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytam i sama płacze ze wzruszenia !!
    Zawsze w Ciebie wierzyłam jesteś super mama ;)
    Całusy dla Zosi i Leosia

    OdpowiedzUsuń
  14. Samo szczęście :))) Gratuluję Ci pięknej rodziny i życzę dużo samego dobrego :))) Niedawno Cię odkryłam i będę czytać dużo :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj jak Wam zazdroszczę. Może kiedyś... Całusy i pozdrowienia dla Waszej RODZINY

    OdpowiedzUsuń
  16. Córeczki są cudowne ! Ja bym chciała jeszcze jedną córe :) Gratuluje Twojej pięknotki i zapraszam do nas http://naziarnkugrochu.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. Narodziny dziecka, to najpiękniejszy czas...czas magiczny..Trzymajcie się:) Życzę wam dużo pokory, miłości, cierpliwości i wiary,w to - że gdy przychodzą trudne chwile, to po to, by można było docenić te cudowne, które pojawiają się już moment po tamtych:))) Niedawno urodziłam Joankę, chwilkę temu...a okazuje się,że ma już 5 miesięcy:) wiesz...niedawno urodziłam też moje inne dzieci... i nagle patrze a one mają 16 i 14 lat:)))) Także twoje też zaraz pobiegną w świat:) Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń