sobota, 23 lutego 2013

Sobotni gag ;)

Nie ma to jak dobrze rozpoczac dzien! Nakarmilam Malego i oddalam R zeby go przewinal. Slysze zaraz z pokoju obok: " osz Ty w morde misia kopany " . Ja: "no i co takiego sie stalo?" R:  " no jak to co? znowu mnie zalal, chodz pomoc" . No to sie zwlekam z lozka i ide. Sytuacja opanowana. Gdy wracam do lozka slysze  R szepczacego do Leona : " moglys zagrac w zemscie Bobasa"

2 komentarze:

  1. Hahaha bardzo dobrze znam ten scenariusz. Mój synek bardzo lubi załatwić sie dokładnie jak kończymy go przewijac w czysta pieluche :)

    Pozdrawiam
    http://wobobolee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh czyli to standard :) Pozdrawiamy maleńkiego Jasia!

      Usuń