wtorek, 10 września 2013

Spotkanie Mam Blogerek. Kraków. Czuły Barbarzyńca. Part One

Tytułem przydługawego wstępu:

Intensywne.
Takie były ostatnie dni.
Poznałam dwie fantastyczne lubelskie Blogujące Mamy.
Basię - wulkan energii i Sylwię - rozważną i romantyczną :)
Knujemy :)
Pod koniec tygodnia zza wielkiej wody przyleciała moja Kochana O. 
- moja przyjaciółka z liceum, moje najwspanialsze wspomnienie o bordowej megance 
i jeździe na zimny łokieć przy dźwiękach Stachurskiego :)
 Nie sama, z przystojnym Panem Mężem.
Byliśmy więc razem na bankiecie w piątkowy wieczór, przed północą pożegnaliśmy Państwa Młodych 
i wpadliśmy do domu w którym razem z Babcią 
czekało na nas nasze Dziecko o oczach szeroko otwartych :)

4 godziny snu i jazda do Krakowa.
Na spotkanie Mam.
Mam, które czytam od dawna , Mam, które podziwiam,
Mam, które są inspiracją,
Mam, które dają kopa,
Mam, których nie znałam ale nadrobię zaległości.

Czuły Barbarzyńca - miejsce o niesamowitym klimacie.
I One - zadbane, piękne, mądre Matki i ich Dzieci - kochane Maluchy.

Ania, z Apartamentu 44, z którą znamy się nie od dziś, 
która uśmiechnęła się cudownie na mój widok, ciepła, serdeczna
na spotkanie z którą każde czekam z utęsknieniem. Wspaniała Mama Gucia.
Żanetka  ,od Tere Fere Kuku, z którą pisałam od dawna, która jest niesamowitą, 
uśmiechniętą, filigranową Kobietką o wielkim sercu,
z cudnym Matim i Mężem do Małaszyńskiego podobnym że hej :)
Monia , Mama Synka Mukolinka, z którą przegadałabym noc całą, szalona jak myślałam, 
przebojowa Babka, o energii większej niż jądrowa, mądra, 
no chyba nawet na motor bym z Nią wsiadła :) 
Czarek i Bruno - Jej dwa Rycerze, o tej Trójcy jeszcze będzie głośno, wiem to.
Justynka dokładnie taka jak myślałam. Ciepła, serdeczna, dobra duszyczka.
O milutkim głosie, prawdziwa we wszystkim co mówi i robi.
Nie sposób o Franulku nie wspomnieć Justynkowym ,który absolutnie skradł me serce.
Ania Mamanka z New Life, New Love, New Me ciepła i wrażliwa Osóbka, miło było Ją uściskać,
z Małym Świderkiem Szymusiem o przepięknych lokach.
Mamę Benka,  strasznie miłą i ciepłą Kobietę, z którą zdecydowanie za krótko porozmawiałam :)
No i Władcy nie było - toż to wielka strata!
 Anita, Sroka, która nieustannie mnie edukuje w ważnych dla mnie kwestiach związanych z pielęgnacją Smyka i uświadamia jaki syf fundują nam niektóre firmy kosmetyczne - 
szkoda,  że tylko chwilkę miałyśmy dla siebie.

Moje absolutne odkrycie tego spotkania Pop Mum - Konstancjo zrobisz Ty Kobieto karierę.
 Ale Nuda rulez!

Ehh i tak mogłabym wymieniać i wymieniać:
- szkoda, że tak krótko pogadałyśmy ale nadrobimy Dziewczyny!!!

Kłaniam się w pas i dziękuję Organizatorkom spotkania - Dziewczyny razem możecie góry przenosić!
Rozmów z Potworą i Panną Mi też mi zabrakło ale wierzę, że to nie ostatni raz się spotkałyśmy :)




Wielgaśne podziękowania dla Sponsorów i Ofiarodawców:)
Dużo mam radochy z tych wszystkich prezentów:)
Ale o tym w później!

15 komentarzy:

  1. wspaniałe przeżycia na pewno!

    OdpowiedzUsuń
  2. super,że dobrze się bawiłaś :) szkoda że mnie nie było ;)
    dalej czekam nawój adres mailowy,bo nie mogę Ci bloga udostępnić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Buziaczki Karola! :* Przeciągamy Kraków do Lublina, albo na odwrót! :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ło! Nie no kobieto :D luv ja!
    Miłe to!

    Jesteś przeuroczą i przekochaną osobą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Było wspaniale ale czas tak szybko przeleciał :/

      Usuń
  5. baaardzo dziękuję za miłe słowa, ja też uważam że za krótko porozmawiałyśmy, ale cieszę się ogromnie, że mogłam Cię zobaczyć "w realu":) coś mi mówi, że złapałybyśmy wspólny język, bo jesteś taka jak sobie wyobrażałam, czyli baaaardzo sympatyczna, optymistyczna i pewnie masz jeszcze z milion pozytywnych cech których nie zdążyłam odkryć:))
    ściskam Cię mocno!

    OdpowiedzUsuń
  6. Strasznie Wam wszytskim zazdroszczę tego spotkania.

    OdpowiedzUsuń
  7. opis bomba :) aleee ja to bym tam chciała byyyć z Wami!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. zgadzam się, że opis i relacja świetna

    OdpowiedzUsuń
  9. I ja chciałam pogadać, ale ciągle coś, ktoś i byłam oszołomiona, że zgubiłaś mi się gdzieś ;)
    Fajnie, że mogłam Ciebie uściskać na koniec, choć tyle;)
    Było super!

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam spotkania blogerek :)
    sama uczestniczyłam jakiś czas temu :D
    emocje-przeżycia...znajomości :) super sprawa :D
    do tego też duży kopniak do dalszego działania :D
    p.s. Kraków - uwielbiam :D tam jest moja best friend z mężowym i synkiem Ignacym ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. jaaaaka miła relacja, musiało być git :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super inicjatywa :) Wirtualny świat przenieść na rzeczywistość.

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda, że nie było nam dane się poznać :( Może następnym razem :) Całusy dla Leonka :)

    OdpowiedzUsuń