piątek, 26 lipca 2013

Historia pewnej znajomości

"Halo, Szpileczka tu Świderek widzimy się jutro, prawda?"
Jak miło było usłyszeć ten głos.
Po 6 latach.

Razem studiowałyśmy.
Mówiłyśmy sobie cześć i tyle.
 Ona - zawsze fajnie ubrana, sprawiająca wrażenie delikatnej i zamyślonej,
dziewczyna, która miała piękny, melodyjny głos.

Wczoraj ten głos znowu usłyszałam w słuchawce i bardzo szczerze się ucieszyłam.

Ponownie zauważyłyśmy się, odnalazłyśmy i polubiłyśmy tu: jako blogujące Mamy :)

Ja odkryłam zupełnie inną Anię.
Wspaniałą Mamę Gucia.
Skarbnicę wiedzy i dobrych pomysłów, piękną duszę w pięknym ciele,
"pomysłowego Dobromira" w kobiecej wersji.
Dziś tylko się upewniłam w swoich odczuciach.

Aniu - strasznie się cieszę, że się spotkałyśmy.
Masz cudownego Syna, jesteś niesamowitą Mamą
i przyjeżdżaj częściej
bo dobrze spędza się z Wami czas.

Blog Ani TU


Leon i Gucio - fajne Chłopaki!


Matki z Synuniami :)


18 komentarzy:

  1. Dwie fajne laseczki- jak ja Was obie lubię, no! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I o Tobie była mowa Kochana że i my Ciebie baaaaardzo bardzo!

      Usuń
    2. Oj była była :) przemiła rozmowa o przemiłej Tobie :)

      Usuń
  2. fajnie tak się spotkać po pewnym czasie i odkryć znajomość na nowo:) fajne dziewczyny z Was!

    OdpowiedzUsuń
  3. We wrześniu czeka nas podobna fota:) Pozdrawiamy:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no baaa ! pewnie ! już się nie mogę doczekać! ściskamy!

      Usuń
  4. Fajne takie spotkania..bardzo:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojjj fajne! z Tobą też bym się chętnie spotkała ;)

      Usuń
  5. Super kolejna mama z Lublina :)
    Leon i Gucio super chłopaki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Boże jak pięknie to napisałaś, aż mi się łezka w oku zakręciła... jesteś przekochana... szkoda, że jesteś tak daleko :(

    OdpowiedzUsuń
  7. no proszę jaka niespodzianka... ja moją przyjaciółkę musiałam zahaczyć aż w Szkocji...
    chociaż przez wiele lat miałam ją dosłownie na wyciągnięcie ręki, po drugiej str.ulicy :D

    :D

    OdpowiedzUsuń
  8. I jaki zbieg okoliczności, że dzieci mniej więcej w tym samym wieku! Ja również mam takie szczęście z przyjaciółką jeszcze ze szkoły podstawowej.

    OdpowiedzUsuń