Ty i Tata.
Dream team.
Duet doskonały.
Spacer nad zalewem w niedzielne popołudnie.
Rano siadasz na łóżku i pytającym wzrokiem wskazując na drzwi
i puste miejsce przy mnie pytasz: a Tata?
Po południu siadasz pod drzwiami i dobrze wiesz, że zaraz Tata wraca z pracy.
Z Tatą jest najlepsza zabawa, wygłupy, Tata robi najlepszy sok z pomarańczy i marchwi.
Lepiej nie mogłam sobie tego wymarzyć!
:D się wzruszyłam :D
OdpowiedzUsuńU nas to samo. Z mamą fajnie, ale na widok wracającego taty z pracy jest istna euforia. :)
OdpowiedzUsuńrozczulające,piękne!
OdpowiedzUsuńtaki team zawsze będzie mnie rozczulał! :)
OdpowiedzUsuńTup, tup, tup, idą chłopaki :)
OdpowiedzUsuńTaki duet jest jak skarb :) Piękne zdjęcie. My też niedzielę spędziliśmy nad zalewem, szkoda, że się nie widzieliśmy. A to moja relacja z naszego spacerku http://maniamamowania.pl/rozbudzic-zmysly/
OdpowiedzUsuńChyba wszyscy byli w niedzielę nad zalewem;)
OdpowiedzUsuńJa jestem czasem zazdrosna o taką sztamę taty z synem, ale szybko mi przechodzi, bo ja też mam w tym wszystkim swoją działkę;)
ale piekne zdjecie bloga !
OdpowiedzUsuń