Spokojnie - nie wpadłam w nastrój nihilistyczny.
Już nigdy nie będzie takiego lata - jak śpiewa to Boguś Linda to ja odpływam.
Kocham tę piosnkę.
W tym też kontekście trzymając dziś na rękach Zosię powiedziałam do Męża,
że Ona już nigdy nie będzie tak maleńka jak dziś.
I ogarnęła mnie refleksja i tęsknota.
Inny wymiar ma dla mnie teraz posiadanie Dzieci.
I tak - to uzależnia.
Ciało z ciała, krew z krwi.
Już nigdy nie będą tacy jak dziś.
Każdego dnia mocniej i bardziej będą poznawać Świat.
Co zobaczą? Sama jestem bardzo ciekawa.
Wiem jednak co ja chcę Im pokazać i co chcę i mogę dać.
Celebruję każdy dzień.
Robię stop-klatki.
Jestem graczem w każdym jedno-dniowym występie.
Ruchomym poruszycielem.
Ten czas jest nasz.
I powoli godzę się z tym, że nie zrobię wszystkiego - chodź to bardzo trudne;)
nasze insta-migawki z kilku ostatnich dni
My tez w tym roku pierwszy raz w 4, ogrom pierwszych razów w tym roku jest wielki i to jest piękne chwytamy te chwile i czekamy na kolejne :)
OdpowiedzUsuńTak ładnie piszesz...ale Wam Sofijka rośnie! A Leoś jaką ma kolekcję dinozaurów :) i widzę, że czytacie o migdałach my też :)
OdpowiedzUsuńKocham Twoje posty. Zawsze mam po nich czas na refleksje:). Chce więcej.
OdpowiedzUsuńps. Macie instagrama? Dlaczego nie wiem o tym? ;)
Zosiek jest cudny! Piękny post, też czuję namacalny upływ czasu i następujące zmiany. Nie mam na to wpływu i czasem to przeraża. Ale takie jest życie i krąg życia. Wszystko płynie. Dzięki temu złe chwile też kiedyś mijają. A dobre niestety się kończą. Ot, taka mini melancholia z powodu dzisiejszej kiepskiej pogody..i bólu pleców. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne!!
OdpowiedzUsuńWzruszyłam się!
Bo u nas też pierwsze razy, ach....
Buziaki.
jesteście cudowni :))
OdpowiedzUsuńCzas płynie nieubłagalnie .. nim się obejrzymy dzieci nasze wyfruną z gniazdek ..
OdpowiedzUsuńczas płynie za szybko
OdpowiedzUsuńJasiek dopiero się urodził a teraz chodzi ze mną po bułki rano ... kiedy to się stało nie wiem sama
Pięknie ujęłaś samo sedno sprawy pobudzając moje hormony ciążowe siedzę i łza za łzą lecą na klawiaturę
Bo nic nie zdarza się dwa razy :*
OdpowiedzUsuńCzas pędzi jak szalony, wszystko się zmienia, a ja strasznie boję się tych zmian. A potem patrzę na Was, czytam Twoje zapiski i nabieram spokoju. Ale nie teraz, bo teraz akurat się popłakałam;)
OdpowiedzUsuń