piątek, 26 lipca 2013

Leon 7!

Leon konczy dzis 7 miesiecy! Mala statystyka: waga na oko ;) 8700, dlugosc 74cm, ciuszki 68-74, od dzis siedzi! Cudnie! Zebow brak za to cierpienie jest i niesamowite ilosci dentinoxu w dziasla ida! Je! Cyca, zupki, owocki. Lubi maliny, jablka, morele, brzoskwinie. Fajny z Niego Gosc! Dzis wyjazdowo wiec i post z komorki . Rozczula mnie to moje Dziecie.

Historia pewnej znajomości

"Halo, Szpileczka tu Świderek widzimy się jutro, prawda?"
Jak miło było usłyszeć ten głos.
Po 6 latach.

Razem studiowałyśmy.
Mówiłyśmy sobie cześć i tyle.
 Ona - zawsze fajnie ubrana, sprawiająca wrażenie delikatnej i zamyślonej,
dziewczyna, która miała piękny, melodyjny głos.

Wczoraj ten głos znowu usłyszałam w słuchawce i bardzo szczerze się ucieszyłam.

Ponownie zauważyłyśmy się, odnalazłyśmy i polubiłyśmy tu: jako blogujące Mamy :)

Ja odkryłam zupełnie inną Anię.
Wspaniałą Mamę Gucia.
Skarbnicę wiedzy i dobrych pomysłów, piękną duszę w pięknym ciele,
"pomysłowego Dobromira" w kobiecej wersji.
Dziś tylko się upewniłam w swoich odczuciach.

Aniu - strasznie się cieszę, że się spotkałyśmy.
Masz cudownego Syna, jesteś niesamowitą Mamą
i przyjeżdżaj częściej
bo dobrze spędza się z Wami czas.

Blog Ani TU


Leon i Gucio - fajne Chłopaki!


Matki z Synuniami :)


środa, 24 lipca 2013

Tydzień (a nawet 3!) w obrazkach

Czas nie jest moim sprzymierzeńcem.
Wiem to już na pewno.
I pogodziłam się z tym :)
Oswajam i.... i nic.

Czas spędzany z moim Dziecięciem jest dla mnie bezcenny, niepoliczalny, bezkresny.
Mam świadomość, że już nic się nie powtórzy.
Że choć większość poranków wygląda tak samo to jednak się różnią.
Że cyc podawany nocą 6 razy każdej nocy smakuje inaczej :)
 Już nigdy nie będzie takiego lata podśpiewuję za Lindą :)

Obszerna relacja zdjęciowa.
Zapraszamy!


Cafe Velo - godne polecenia miejsce na mojej mapie Lublina.
Pyszna kawa, rewelacyjne tarty, piękna muzyka, świetny wystrój, miła obsługa.
Mogę wymieniać dalej :)
Małgoniu - dziękujemy za super sobotni poranek.

Niebywały rarytas w diecie Matki Karmi-cielki :)

Smaczna i zdrowa zupa mamowa:) 

Mój Ci On - i Jeden i Drugi!!!

Wujek uczy ruchów króla popu. Taka tam zabawa :)

Moja gwarancja udanego wieczoru :)

Nałęczów w miłym Towarzystwie.
Towarzystwo incognito :)

Sałatkowo.
Tak mogłabym żywić się codziennie.

Jest jedzenie. Jest zabawa :)

Bardzo dziękuję.
 

ROCZNICOWO
IMPREZOWO
RODZINNIE

Boska Pavlova.
Specjalnie dla moich Rodziców.
Przepis u Oli, o TU, Ola dziękuję.

My.
Ja i Syn.
Brakujące "Ogniwo" za obiektywem.

 Hela&Kazik&Leo
Gwiazdy imprezy.
Jeszcze będzie o nich głośno :)

Moje kochane Chrzestne Synki :)

Na deser, dla najbardziej wytrwałych:
debiut Leona na you tubie :)

piątek, 12 lipca 2013

GLOSSYBOX mom&baby

Jakie 3 rzeczy są niezbędne młodej Mamie?

To bajecznie proste.
Po pierwsze: dobry korektor pod zmęczone oczy - nie ukrywajmy: nieprzespane noce istnieją!, 
nocne karmienia na żądanie też! toteż taki korektor fantastyczna sprawa
Po drugie: dobra kawa, najlepiej latte, najlepiej taka, którą zrobi dla nas Ktoś,
 kawa, która pomoże przytomnie przetrwać kolejny mamowy dzień
Po trzecie i najważniejsze: uśmiech Malucha! taki, który rozkłada na łopatki, dodaje sił, 
wynagradza wszystko, tak! taki uśmiech to jest Coś!!!

- tak odpowiedziałam na pytanie w konkursie
 Little Sophie i Glossybox i wygrałam pudełko mom&baby.

W pudełku są 4 produkty dla Dziecięcia i 4 dla Mamy.
2 pełnowymiarowe dla Dziecka i 1 dla Mamy.
Bardzo się cieszę z tego pudełka!

pięknie zapakowane

zawartość

pełnowymiarowe produkty:
Mixa Baby - ochronny krem do przewijania
Tołpa dermo body, mum - serum liftingujące biust
Mixa Baby - łagodząca woda oczyszczająca bez spłukiwania
próbki:
Johnson's Baby - mleczko intensywnie pielęgnujące
Pat&Rub by Kinga Rusin - szampon i płyn do mycia dla niemowlaków i dzieci
A-derma - olejek pod prysznic exomega
Palmer's - pielęgnacyjny balsam przeciw rozstępom
Greenty - pieluszki z liśćmi zielonej herbaty

Także idę się smarować i dobranoc!

czwartek, 11 lipca 2013

Handmade

Jak to dobrze, że po blogowej stronie mocy można poznać fajnych Ludzi.
Ludzi z pasją, takich, którzy potrafią robić piękne rzeczy.
Spotkałam takie Mamy w blogowym świecie i mam nadzieję, że spotkam ich jeszcze więcej!


Zamówiłam dla Leonka kostkę do zabawy u Hally
Kostka jest bardzo starannie uszyta, ma grzechotkę i gryzak, świetne kolory.
Leon bardzo ją lubi.



U Ani szyjącej pod nazwą Mamanki zamówiłam poduchę z sową.
Sowa jest uszyta między innymi z mięciutkiego minky, ma świetne kolory.
Leośko od razu się nią zainteresował.




Dziękujemy Halinko i Aniu - będziemy się u Was zaopatrywać :)

wtorek, 9 lipca 2013

30!


                                                                   Rodzicom 

I przysięgam Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską.
30 lat temu, 9 lipca, w małym kościółku w Lublinie.

Dziękuję za to, że tę miłość zawsze w naszym domu było czuć w powietrzu,
można było brać garściami i zanosić do innych,
można było z niej czerpać.

Rodzice Kochani jesteście dla mnie (i wiem, że dla mojego Rodzeństwa też)
niesamowitym przykładem jak wiele może miłość i jak bardzo można kochać tę drugą osobę. 




poniedziałek, 8 lipca 2013

Tydzień w obrazkach

Nie tydzień w obrazkach a dwa tygodnie a może i trzy?
Coś się zebrać do zdjęć nie mogę.
Dziecię jest w fazie rozszerzania diety więc też śmiechu kupa i nowych doświadczeń.
Ech, no fajnie jest!


Słit focia z ręki :)

Leon deser postawił na Pół Roczku

  Backstage z naszej sesji :)


 Warzywka na pierwszą Leonkową zupkę


Dobrze mieć fajnych Rodziców Chrzestnych :)

Jedzenie jakie jest każdy widzi
 
     Tarta na imieniny Tatulka

Za to kocham tę porę roku
 
Siatkowe próby - banan z siaty jest the best!

Gdy Batman przestaje być Batmanem staje się ... Supermanem :)
 
Chłopak na opak - zawsze znajduję Go w innej pozycji niż ta w której Go zostawię :)

Mąż mi taką propozycję złożył - chętnie chętnie

piątek, 5 lipca 2013

Batmany

Co tam jeden Batman?
Mam ich Dwóch!
I to jakich!


Rok temu mniej więcej o tej porze dowiedziałam się że w brzuchu to Leon a nie Mela czy Pola.
No i?
Nie byłam specjalnie zszokowana - jakoś tak myślałam, że będzie to Chłopiec.
Mój Mąż wystartował do ekranu i mówi do Pana Doktora: "ale  może mi Pan to jeszcze raz pokazać??"
Śmiałam się z niego strasznie, był taki przejęty, do końca wizyty stał przy tym monitorze.

Kocham tych moich Batmanów niesamowicie.
Jak dobrze, że są.

poniedziałek, 1 lipca 2013

Mamo pracuj, nie pracuj * niepotrzebne skreślić

Ło Matko co za dzień! 
Po ostatnim narzekaniu, ze skończył mi się macierzyński dostałam za swoje.

Kto ma własną firmę ten wie, kto nie ma temu spieszę donieść - stajesz się odpowiedzialny za to co oswoiłeś i tak: gdy oswoiłeś swoich Klientów musisz o nich dbać, gdy chcesz oswoić nowych musisz dbać 
jeszcze bardziej - tytułem przydługawego wstępu: czasem jest tak, że brakuje rąk do pracy toteż dziś musiałam użyczyć tych swoich :)

Po ogarnięciu domu - sprzątanie, pranie i tym podobne przyjemności - 
i zapakowaniu Leo do woza pojechaliśmy do firmy.
Tam Dziecko przejęła K. - Kochana Dziewczyna mojego Brata a ja poszłam no cóż: do ludzi :)
Dobrze, że pewnych umiejętności się nie zapomina :)
Pracowałam 7h praktycznie bez przerwy - z 3 małymi przerwami na nakarmienie Synka,
który to spacerował, spał i bawił się w pokoju "socjalnym" :)

Po pracy w autobus i na drugi koniec Lublina na imprezkę rodzinną.

Jest 21.30, jestem w domu, padam, Mały śpi.

Kobiety całego świata - jak Wy to robicie?
Jak połączyć prowadzenie domu, wychowywanie Dziecka i pracę?
Da się?!

Wydawało mi się, że jestem dość dobrze zorganizowana, szybka, pryntka :)
Ale chyba tylko mi się wydawało.
Tak więc niczego dziś nie będzie: czytania blogów nie będzie, 
tygodnia w obrazkach z naszych zdjęć nie będzie, 
czereśni nawet nie będzie.
Będzie dobranoc przerywana tylko słodkimi piskami 
Małego Pisklaczka chcącego jeść co 2h ;)
Także: odmeldowuję się;)
Dobranoc!